Jest dobrze! Wreszcie się uaktywniłam i wszystko idzie całkiem całkiem. Trening i wczoraj, i dzisiaj zaliczony. Stawiam głównie na rowerek. 3 serie po 10 minut. Między seriami rowerka jeszcze 2 razy po 10 minut hula-hopu i trochę brzuszków, przysiadów, skłonów, pompek. Na koniec rozciąganie. Nie korzystam z żadnych materiałów filmowych. Zdaję się na własną wyobraźnię. Teraz liczy się przede wszystkim spalanie tłuszczyku.
Rzucanie palenia też jakoś idzie. Nie powiem żeby było prosto, ale traktuję to bardzo zadaniowo. Jest dookoła mnóstwo pokus. To tzw. pułapki. Już całkiem dobrze sobie z nimi radzę. Gorzej będzie z ludźmi, którzy kojarzą mi się z paleniem. Niestety nie zerwę z nimi kontaktu (to by było straszne). Taka konfrontacja z nimi czeka mnie już w piątek. Ale zrobię wszystko co w mojej mocy żeby wytrzymać. Jeśli dotrwam do niedzieli już będzie naprawdę super.
Byle tak dalej! Ja jestem z siebie dumna... A jak idzie Tobie? Mam nadzieję, że równie dobrze jak mi. Przy takiej motywacji do końca września z moją kondycją może być już naprawdę dobrze:) Życzę udanego wieczoru i ciepło pozdrawiam:*
Zapraszam na mój autorski kurs zdrowego trybu życia dla każdej osoby, która chciałaby poprawić swój wygląd i samopoczucie. Od dzisiaj już tylko 5 tygodni dzieli Cię od Twojej nowej, zdrowszej i piękniejszej wersji Ciebie. Popraw ze mną swoją sylwetkę i nabierz pewności siebie. Każdego dnia na tym blogu znajdziesz wskazówkę, która pomoże Ci się stać inną osobą. Dzięki zastosowaniu moich rad, wspólnie przejdziemy drogę do celu jakim jest zdrowie i szczupła sylwetka.
Oby tak dalej! Powodzenia! ;)
OdpowiedzUsuń