poniedziałek, 12 listopada 2012

KURS JESIENNY - Dieta cz.2

W ten tydzień wkroczyłam dzisiaj całkiem nieźle :) Ustaliłam godziny posiłków i mniej więcej ich skład oraz zrobiłam nieśmiertelny aerobik Beach Body - Slim in 6 - Start It Up (czyli część pierwszą). Do porażki dnia mogę zaliczyć słodycze, przed którymi nie mogłam się powstrzymać popołudniu i kawę z cukrem i mlekiem (uzależnia! na moje nieszczęście). Ale jak na pierwszy dzień i tak poszło mi całkiem dobrze, także nie zniechęcam się.

Godziny posiłków, których wyszło dość sporo, ustaliłam następująco:

6.20 - śniadanie
9.00 - II śniadanie
11.00 - III śniadanie
13.30 - posiłek obiadopodobny (w pracy nie mam czasu ani warunków na porządny obiad)
16.00 - podwieczorek
18.00 - II podwieczorek
20.30 - obiadokolacja (dopiero wtedy jestem w domu, ale staram się żeby ten posiłek był sycący i zarazem niskokaloryczny)
22.00 - mleko (jeszcze się nie przestawiłam na wczesne chodzenie spać)

Wychodzi 7 posiłków plus mleko wieczorem. To dużo, ale nie poradzę nic na to, że mój organizm potrzebuje ciągłych dostaw "paliwa" ;)

Sam skład poszczególnych posiłków chciałabym ułożyć według zasad diety rozłącznej. 
*Czyli mamy produkty (tak jak w linku, który podałam wczoraj do tabelki z produktami) zasadotwórcze, kwasotwórcze i neutralne. Nie łączymy tych silnie kwasotwórczych i silnie zasadotwórczych ze sobą. Ale wszystko możemy łączyć z neutralnymi. 
*Stawiamy głównie na zasadotwórcze. 
*Jeśli jemy kwasotwórcze to albo te słabo zakwaszające organizm, albo kwasotwórcze w małej ilości.

Przykładowe propozycje posiłków:

"Śniadanie
 

Propozycja I:
- garść płatków owsianych, garść płatków pszenicznych (jęczmiennych lub żytnich),
- garść rodzynek, (ew. kilka śliwek suszonych, daktyli, fig, żurawiny…)
- łyżka miodu (tylko nie sztuczny ;) ),
- ciepła woda (ew. sok owocowy – bez cukru).
Wszystkie składniki wymieszać, pozostawić aż nasiąkną i można jeść. Ten zestaw zawiera węglowodany złożone, które stopniowo uwalniają energię i dają na długo uczucie sytości.
Zawiera też duże ilości błonnika, który znakomicie wpływa na perystaltykę jelit (ruch robaczkowy) oraz na ich oczyszczanie.

propozycja II
- chleb pełnoziarnisty (nie ciemny tylko pełnoziarnisty!),
- masło naturalne (żadne wolnodziałające trucizny typu margaryny, masła roślinne, Benecole, Flory, fauny ;) itd.),
- kiełki np. rzodkiewki, lucerny, słonecznika…(dostępne w większości dużych sklepów lub własnej produkcji)
- sałata lub pomidor lub papryka lub ogórek kiszony lub …
Wbrew pozorom jest to bardzo sycące śniadanie i dzięki zawartości surowych warzyw dostarczające sporo energii.

propozycja III
- twaróg półtłusty lub pełnotłusty (nie chudy),
- wedle uznania siekana cebulka lub kiełki lub/i kiszony ogórek, lub rzodkiewka…
- może być jogurt lub kefir.
To typowe śniadanie białkowe. Można i tak zaczynać dzień ale lepiej posiłek białkowy jeść na obiad a węglowodanowe na śniadania i kolacje.

Obiad

propozycja I
- kasza gryczana gotowana z sosem grzybowym lub pieczarkowym,
- surówka z kiszonej kapusty z marchwią, oliwa z oliwek,
- na pierwsze danie można zrobić zupę wielowarzywną lub kalafiorową, cebulową, dyniową…

propozycja II
- kotlety z fasoli lub sojowe,
- zestaw surówek np. selerowa z ogórkiem kiszonym i majonezem lub lepiej jogurtem, porowa z kiełkami i jogurtem (ostra!), z białej kapusty (tartej na tarce do warzyw z sosem winegret).

propozycja III
- pieczony lub lepiej gotowany kurczak lub schab (lepiej z hodowli ekologicznej),
- surówka z białej kapusty, lub surowe warzywa do dogryzania (należy unikać warzyw gotowanych).

Kolacja

propozycja I
- surówka z marchwi z cytryną i oliwą lub w trakcie przygotowywania kolacji marchew do chrupania,
- ser żółty z papryką zieloną i/lub czerwoną i/lub pomidorem. Można dodać odrobinę masła naturalnego rzecz jasna:).

propozycja II
- chleb pełnoziarnisty (podkreślam!) mogą być grzanki, oliwa z oliwek z czosnkiem, sałata, pomidor, ogórek kiszony… Można jeść oddzielnie, ale ja często mieszam to wszystko w misce i zjadam czytając książkę o właściwym odżywianiu :) .

Nie ma propozycji żadnych napojów, bowiem pijemy nie wcześniej niż 1-1,5h po jedzeniu. Lepiej wypić szklankę wody na 20-30 min. przed jedzeniem. Picie w trakcie lub zbyt wcześnie po posiłku powoduje rozcieńczanie enzymów trawiennych i słabe przyswajanie pokarmu. Popijanie po zjedzeniu pokarmów białkowych, które trawią się kilka godzin powoduje ich przesunięcie do jelit, gdzie nie strawione w żołądku zaczynają po prostu gnić.

Podane powyżej zestawy są tylko przykładem na wielkie możliwości naturalnego i smacznego odżywiania."


Źródło: klub-zdrowego-zycia.pl

To tyle na dzisiaj. Miłego wieczoru i smacznego dnia jutro:)




1 komentarz:

  1. Witam;) Zapraszam Cię do LiebsterBlog, mam nadzieję, że w wolnej chwili przyłączysz się do zabawy.
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń