środa, 23 stycznia 2013

Trening dzień dziesiąty + dieta (plan na jutro)

Dzisiaj trening bardzo dobry :) Trwał ok. 50 minut. Nie zdążyłam tylko z hula hopem. Wyglądał następująco:

15 minut: rowerek stacjonarny + 8 minute ABS brzuch + ćwiczenia na pośladki i uda + ćwiczenia z hantelkiem na ramiona (ok. 3 kg) i pompki damskie (15 powtórzeń) + 8 minute Stretch

To, co mnie ostatnio trochę niepokoi, to moje nieposkromione napady obżarstwa. Cały czas mam wrażenie, że jestem głodna, przez co, cały czas jem. I najgorsze jest to, że mam ochotę na rzeczy niezdrowe, tuczące i słodkie. Dzisiaj np. na obiad zjadłam placki ziemniaczane, frytki z ketchupem i do tego jeszcze bułkę słodką. W ilościach strasznych, aż do bólu brzucha. Ale koniec z tym. Na jutro ułożyłam następujący jadłospis:

6:00 śniadanie: płatki musli z otrębami owsianymi, rodzynkami i wodą (ciepłą) - mleka rano jakoś nie przyswajam

9:00 1. posiłek w pracy - jabłko, potem mandarynki itd.

11:00 2. posiłek w pracy - musli (wielozbożowe) z jogurtem i suszonymi owocami

14:00 3. posiłek - sałatka składająca się z: brokuły, kukurydza, jabłko, jajko, oliwa, przyprawy, otręby

16:00 obiad - dalsza część powyższej sałatki (niestety w domu będę dopiero wieczorem)

18:30 podwieczorek - pomarańcza/mandarynki/jabłko zależy co będę miała

20:30 - lekka kolacja w domu

Cały dzień piję wodę z cytryną, zieloną herbatę i herbatki owocowe; ewentualnie kawa zbożowa; a przy napadach chęci na słodycze mam zapas suszonych owoców.

Potrzebuję oczyścić organizm z tego syfu, który ostatnio zjadłam. I nie mogę już patrzeć na chleb! Dlatego w tym jadłospisie się nie znalazł. Jutro dam znać jak mi poszło :) Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. Wodę piję, wyciśnięty sok z cytrynki piję, ale do tego połączenia jakoś nie potrafię się przekonać (:
    I widzę mandaryyynki! Ach, ten akcent świąt. Kocham
    mandarynki *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham mandarynki jeśli są bardzo soczyste:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za komentarze :) Zgadzam się, że mandarynki są pyszne. A woda z cytryną mi osobiście smakuje. Ale pewnie to kwestia gustu;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń