Dzisiaj zaczęłam okres próbny w
firmie, w której starałam się od jakiegoś czasu o pracę. Wróciłam do domu
dopiero po 18. Muszę trochę zmodyfikować plan dnia, posiłków i godziny ćwiczeń.
Tak więc treningi planuję w porach
wczesnych, czyli trening od 7.30 do 8.30. Zobaczymy jak mi pójdzie wstawanie
rano, ale jestem dobrej myśli :p
Po wczorajszych ćwiczeniach
stwierdziłam, że nie jest z moją kondycją najgorzej. Na najbliższe dni plan
treningu będzie wyglądał następująco:
Rowerek – 10 minut
Aerobik – 20 minut
Rowerek – 10 minut
Hula-hop – 10 minut (po 5 na każdą
stronę)
Stretching – 10 minut
W taki sposób wypełniam całą
godzinę. Wieczorem dodatkowo minimum pół godziny roweru lub szybkiego marszu.
Co do posiłków rozplanowałam je w
taki sposób:
7.20 – jogurt lub mała kanapka z chleba
razowego
9.20 – śniadanie (najczęściej
musli z płatkami owsianymi)
12.00 – kanapka
15.00 – kanapka
17.00 – jabłko lub jakiś inny owoc
19.00 – obiadokolacja (niezbyt
obfita – dużo warzyw)
21.00 – białko pełnowartościowe
(czyli szklanka mleka lub jajko)
Ponieważ znam swój organizm, wiem,
co ile powinnam jeść żeby się nie głodzić, ale też nie przejadać. Myślę, że
taki plan będzie jak najbardziej odpowiedni.
Także jutro pobudka po 7 i zaczynamy
działać w nowym rytmie!
Twój plan żywieniowy jest okrutny!!! Takim sposobem nie schudniesz, a efekt yo yo murowany.
OdpowiedzUsuńPoza tym to wcale nie jest zdrowie, więc mija się z intencjami bloga "kurs zdrowego trybu życia dla każdej osoby".
To woła o pomste!