Witam serdecznie po wakacyjnej
przerwie J W
piątek wróciłam z wakacji. Wypoczęta, opalona, pełna energii i gotowa do
dalszych treningów! Po takiej dwutygodniowej przerwie kilka najbliższych dni
poświęcę na przygotowanie organizmu do codziennych treningów. Mimo, że dużo
spacerowaliśmy i pływaliśmy, to jednak nie można tego porównać do regularnych
ćwiczeń na poszczególne partie ciała. Moja zdrowa dieta też została nieco zaburzona.
Pizza, makarony, zimne piwko i słodkie napoje były podstawą mojej ostatniej
diety. Ale wakacje rządzą się swoimi prawami i nie mam z tego powodu wyrzutów
sumienia.
Teraz czas na to, żeby wziąć się w
garść i wrócić do wcześniejszej aktywności J
Jaki mam pomysł na kolejne
tygodnie treningów? Otóż cel jest taki sam jak przy 5-tygodniowym kursie
odchudzania i zdrowego trybu życia – jędrne zgrabne ciało i dobra kondycja.
Jednak czas, aby osiągnąć ten cel, wydłużam o dodatkowe tygodnie – czyli do
ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA!
Żeby treningi były skuteczne,
podzieliłam ten okres na 4 części. Podczas każdej z nich będę osiągać
różne cele, każdy z nich będzie miał swoją specyfikę. A wygląda to mniej więcej
tak:
Część I – okres: 26.08 – 30.09 –
główny cel: spalanie tkanki tłuszczowej – czyli głównie treningi cardio
(aerobik, rowerek, bieganie, pływanie). W ciągu tych 5 tygodni bardzo ważna
będzie odpowiednia dieta (niskokaloryczne potrawy, regularne posiłki). Robimy
wszystko, aby przyspieszyć przemianę materii, wyregulować pracę organizmu, zmusić
organizm do spalania niepotrzebnych zapasów tłuszczu.
Część II – okres: 1.10 – 14.10 –
główny cel: gruntowne rozciąganie – czyli 2 tygodnie poświęcone na rozciąganie
wszystkich partii ciała. Oprócz mniej intensywnych niż w części I treningów
cardio, poświęcimy dużo czasu na ćwiczenia, które uelastycznią nasze ciało.
Część III – okres: 15.10 – 18.11 –
główny cel: rzeźba sylwetki – czyli oprócz ćwiczeń cardio, skupimy się na
odpowiednich ćwiczeniach na poszczególne części ciała. Celem części I było
spalenie niepotrzebnych i mało atrakcyjnych fałdek tłuszczu, ta część skupiać
się będzie na rzeźbieniu sylwetki, czyli ładnym zarysowaniu poszczególnych
mięśni. Oczywiście nie zamierzam tu rezygnować z treningów cardio, ale nie będą
one tak intensywne, jak na początku.
Część IV – okres: 19.11 - 23.12 – główny cel: utrwalanie efektów
poprzednich części – czyli łączymy trening cardio z siłowym. Ta część będzie
uzależniona od tego jak efektowne okażą się 3 części poprzednie. Na tym etapie
skupimy się na dopracowaniu treningu. Czyli ten etap, jak na razie, jest zupełnie
niezaplanowany pod względem treningów. Wszystko ustalę na bieżąco po części III.
Tak wygląda pierwszy plan na
kolejne miesiące treningowe. Ponieważ nie testowałam go wcześniej na sobie,
niektóre rzeczy mogą ulec zmianie. Ale najważniejsze, że mam ogólny zarys
ćwiczeń i określone cele, jakie chcę osiągnąć.
Treningi kończą się 23.12.2012 r.,
efekty będą moim prezentem świątecznym, najlepszym, jaki mogę w tym roku dostać
J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz