Koniec kursu jeszcze bliższy... Aż szkoda... Dzisiaj
zaplanowałam tylko trening główny, który niedługo rozpoczynam, żeby zdążyć się
potem przygotować na wesele. Myślę, że hula-hop i wieczorny rower zastąpią mi
całonocne tańce J
Gorzej jeśli chodzi o dietę. Na weselach zawsze jest mnóstwo pysznego jedzenia,
które cały czas jest donoszone.. Ale będę spalać, także mam nadzieję, że mój
żołądek mi wybaczy tę rozpustę...
Ćwiczenia
Tak, jak pisałam wcześniej, dzisiaj ograniczam się tylko do
treningu głównego, bez hula-hopu. Nie mam za dużo czasu, dlatego przynajmniej
tyle mogę dzisiaj zrobić w tej kwestii. Dzisiaj mamy ostatni dzień treningu w
ramach mojego 5-tygodniowego kursu! Trzeba się postarać...
Dieta
Lekkie śniadanie i jakaś kanapka z pełnoziarnistego chleba,
a potem już kontynuuję weselnym obiadem itd. Mam nadzieję, że jednak będę się
powstrzymywać trochę J
Wczoraj pisałam o planowanym podsumowaniu kursu dzisiaj. Ale
pomyślałam, że po prostu jutro, w ostatni dzień kursu zrobię takie
podsumowanie. Wymiary już mam... Ale o tym jutro J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz