sobota, 11 sierpnia 2012

Trzydziesty czwarty dzień kursu


Koniec kursu jeszcze bliższy... Aż szkoda... Dzisiaj zaplanowałam tylko trening główny, który niedługo rozpoczynam, żeby zdążyć się potem przygotować na wesele. Myślę, że hula-hop i wieczorny rower zastąpią mi całonocne tańce J Gorzej jeśli chodzi o dietę. Na weselach zawsze jest mnóstwo pysznego jedzenia, które cały czas jest donoszone.. Ale będę spalać, także mam nadzieję, że mój żołądek mi wybaczy tę rozpustę...

Ćwiczenia

Tak, jak pisałam wcześniej, dzisiaj ograniczam się tylko do treningu głównego, bez hula-hopu. Nie mam za dużo czasu, dlatego przynajmniej tyle mogę dzisiaj zrobić w tej kwestii. Dzisiaj mamy ostatni dzień treningu w ramach mojego 5-tygodniowego kursu! Trzeba się postarać...

Dieta

Lekkie śniadanie i jakaś kanapka z pełnoziarnistego chleba, a potem już kontynuuję weselnym obiadem itd. Mam nadzieję, że jednak będę się powstrzymywać trochę J

Wczoraj pisałam o planowanym podsumowaniu kursu dzisiaj. Ale pomyślałam, że po prostu jutro, w ostatni dzień kursu zrobię takie podsumowanie. Wymiary już mam... Ale o tym jutro J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz