Dzisiaj naprawdę zaczynamy! Ja
jestem już po porannym aerobiku Start It Up. Jak zawsze początki są
najtrudniejsze. Zmęczyłam się bardzo. Do tego ten upał wcale w ćwiczeniach nie
pomaga. Ale z drugiej strony dostałam dużą dawkę pozytywnej energii na cały
dzień. Mam nadzieję, że dla Ciebie ten trening był równie męczący, ale i
dodający nowych sił. Popołudniu, kiedy będzie trochę chłodniej zaplanowałam
przejażdżkę na rowerze.
Ćwiczenia
Dzisiaj, jeśli chodzi o sam
trening nic się nie zmienia, ale chciałabym zaproponować Ci gruntowne mierzenie
i ważenie swojego ciała. Pomoże Ci to w kontroli utraty wagi i obserwowaniu
efektów treningów i diety. Moje wymiary to:
- wzrost: 169
- waga: 60 kg
- obwód uda: 54 cm
- obwód na linii pośladków: 98 cm
- obwód w pasie: 70 cm
- obwód w boczkach: 87 cm
- obwód ramienia: 25 cm
Najgorzej wyglądają uda, pośladki i boczki,
ale jestem pewna, że uda mi się je doprowadzić do porządku.
Postanowiłam też zrobić sobie
zdjęcie w kostiumie kąpielowym, żeby potem czarno na białym mieć porównanie,
czy treningi i dieta były skuteczne.
Dieta
Co do diety, najlepiej będzie
zacząć od początku, czyli od śniadania. Próbowałam już różnych wariantów
śniadań: od różnego rodzaju koktajli po musli w wielu wersjach. Dla mnie
najbardziej optymalne śniadanie to właśnie musli, które składa się z:
- płatków owsianych (teraz jem
gotowane górskie w ilości ok. 4 łyżek na jedno śniadanie)
- płatki musli tropikalne (też
około 3-4 łyżek na śniadanie)
- owoc (w zależności, co mam pod
ręką – może to być brzoskwinia, banan lub kilka truskawek)
- łyżeczka otrębów
- łyżeczka słonecznika
- kilka rodzynek
- pół jogurtu (czasem naturalny,
a czasem owocowy, w zależności od tego co akurat mam w lodówce lub na jaki mam
ochotę)
Mieszam to wszystko ze sobą i mam
pyszne śniadanie. Najważniejsze jest to, że takie śniadanie jest na bazie
produktów pełnoziarnistych, które są ważnym źródłem węglowodanów, błonnika,
minerałów itd. Dają nam porządnego kopa na cały dzień, ale uwalniają energię
stopniowo, dlatego nie czujemy nagłego przypływu, a potem spadku energii. To
bardzo ważne.
Ja akurat nie liczę kalorii.
Porcja jest dla mnie w sam raz – jestem najedzona, ale nie przejedzona. A
dodatki w postaci musli tropikalnych czy jogurtów owocowych i samych owoców
sprawiają, że posiłek jest bardzo smaczny.
To tyle na dzisiaj. Życzę Ci pysznego
śniadania jutroJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz