Witaj J Jak Ci idzie? Ja wczoraj
poszłam na długi spacer popołudniu i stwierdziłam, że moja kondycja jest w
bardzo słabym stanie. Mimo, że aerobik idzie mi dość dobrze, to po krótkim
wchodzeniu pod górkę czy szybkim marszu od razu dostaję zadyszki i bardzo się męczę.
Trzeba coś z tym zrobić!
Ćwiczenia
Dzisiaj nadal aerobik Beach Body – Slim In 6 –
Ramp It Up. Ale od dzisiaj, codziennie, dodatkowo wprowadzam szybkie
marsze lub szybki rower, przynajmniej godzinne. Aż wstyd żebym, jako młoda
osoba, miała zadyszkę po przejściu pod górkę kilku metrów, jak schorowana
emerytka. Wiem, że winą takiego stanu rzeczy jest także fakt, że palę. Wiem, że
to niezdrowe i drogie, ale jeszcze nie jestem w stanie przestać. Palę nie dużo,
ale jednak regularnie. Coraz bardziej mi to przeszkadza. Szczególnie teraz,
kiedy widzę, w jakim stanie jest moja ogólna kondycja. Dlatego powoli
przymierzam się do rzucenia tego nałogu, jednak chcę to zrobić raz i porządnie,
a nie szybko, ale na krótko. Dlatego na dziś planuję aerobik i marsz bądź rower
– godzina minimum i bez przerw.
Dieta
Obiecałam, że w tym tygodni
wrzucę więcej przepisów na dietetyczne potrawy. Ale wpadłam na lepszy pomysł.
Ponieważ, niestety, nie jestem urodzoną kucharką i i tak korzystam z przepisów
innych osób, zamieszczę dzisiaj na blogu, w liście polecanych blogów, po prawej
stronie, kilka linków do dzienników innych osób, zajmujących się zamieszczaniem
przepisów dietetycznych. Wypiszę te, które, według mnie, będą najlepsze i w ten
sposób stworzymy swoją listę ciekawych inspiracji kulinarnych.
Co do diety, wczoraj zamieściłam
wskazówki, jak ułożyć swoją własną dietę w oparciu o nasze wymiary i wagę. Te
wyliczenia dają nam ogólny obraz tego, ile kalorii powinniśmy jeść dziennie,
aby zredukować wagę lub utrzymać tę właściwą. Ja przyznaję, że nie liczę
kalorii. Nie mam nadwagi, dlatego dieta dla mnie, to po prostu zdrowy sposób
odżywiania się. Jem zdrowsze produkty i unikam śmieciowego, tłustego jedzenia.
Nie potrafię „być na diecie” i jeść tylko takich potraw, które powiedzmy,
mieszczą się na „liście dozwolonych produktów”. Staram się jeść zdrowo, ale nie
wpadam w depresję, kiedy zdarzy mi się zjeść trochę czekolady czy kawałek
pizzy. Po prostu tzw. „dieta” to dla mnie sposób odżywiania, który już zawsze
chcę stosować. Nie wierzę w diety cud itd. Jeśli masz dużą nadwagę, co do
ustalenia diety najlepiej skonsultować się ze specjalistą i zmienić po prostu
swoje nawyki żywieniowe, a nie katować się gotowymi dietami odchudzającymi,
które trwają jakiś czas, a potem i tak wraca się do starych przyzwyczajeń.
Co do tematu odchudzania, dzisiaj
przypadkiem rozmawiałam z babeczką, która wcześniej ważyła 15 kilogramów więcej
(miała duuużą nadwagę). Nie jadała śniadań i wcinała najwięcej dopiero
wieczorem. Od kilku miesięcy jada śniadania i ogólnie je po prostu regularnie,
kilka razy dziennie. Nie wykluczyła niczego, co lubi, z diety. Je to, co wcześniej,
tylko rozkłada to na cały dzień. Schudła 15 kg bez żadnej specjalnej diety. Takich
przypadków jest pewnie całe mnóstwo i mnie to osobiście bardzo cieszy. Musimy
znać i szanować nasz organizm, wtedy on będzie funkcjonował tak, jak chcemy, a
my będziemy zdrowi i szczupli.
Ale się rozpisałam. Kończę już te
przemyślenia i życzę miłego dnia J
Do jutra!
cały czas trzymam mocno kciuki za całą akcję i jestem pod wrażeniem tego jak pięnie sobie radzisz. 3maj się :) proud of you
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na bloga! jestem pod wrażeniem. Też zaczęłam pisać swojego,żeby mieć większą motywację, ale mój nie jest jeszcze taki ładny:). http://lejdifit.blogspot.com/ ZAPRASZAM
OdpowiedzUsuńŚniadanie to podstawa! Powodzenia życzę;)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za komentarze i za wsparcie:) To dla mnie bardzo ważne. Ja również trzymam kciuki za Was! Już niedługo cel zostanie osiągnięty;)
OdpowiedzUsuń